Z dużym zdumieniem odebrałem akty oskarżenia w przedmiocie nielegalnego ustawiania wyborów złożone przez Prefekturę Generalną (
1,
2). Zapewne wybory zostaną unieważnione (
3), jednak wobec faktu – że pomimo nieuczciwej walki – zdobyłem pewne poparcie społeczne, czuję się w obowiązku opublikować krótkie oświadczenie.
W historii Księstwa Sarmacji zdarzały się już oszustwa wyborcze – jednakże jeszcze nigdy nie miały takiej skali jak obecnie ujawnione. Nigdy też głównym zaangażowanym nie był sam Książę Sarmacji. Do niedawna polityką Księstwa Sarmacji rządziły pewne zasady. Podstawową zasadą było to, że wybory wygrywa się w uczciwym pojedynku. Takiego pojedynku jednakże żądny władzy Ród von Hippogriff nie był w stanie najwyraźniej wygrać, więc uciekł się do oszustwa i ustawiania wyborów.
Opisywane przez Prefekturę Generalną zachowanie nie tylko wypełnia znamiona czynu zabronionego, ale przede wszystkim zasługuje na potępienie od strony moralnej. Dodatkowo ród von Hippogriff zamieszał w to bagno również młodych, niedoświadczonych członków naszej społeczności, którzy zapisali się do rodu skuszeni splendorem Księcia, co jest szczególnie karygodne.
Z uwagi na powyższe
po pierwsze wzywam Księcia Filipa I Gryfa do tego, aby nie ukrywał się za swoim immunitetem, lecz zachował resztki godności oraz honoru i abdykował.
Po drugie – na wypadek, gdyby jednak Książę okazał się pozbawionym czci tchórzem, kurczowo trzymającym się resztek władzy –
wzywam wszystkich obywateli Księstwa do tego, aby w ewentualnych nowych wyborach kierowali się wyłącznie koniecznością pozbawienia Księcia immunitetu. Siłą rzeczy więc nie należy głosować na członków rodu von Hippogriff.
Oczywiście, jeżeli Książę ponownie znajdzie się w Komisji Wyborczej – walka będzie nierówna, gdyż znowu dojdzie do ustawiania głosów z jego udziałem – co najwyżej w sposób mniej bezczelny. Również jeżeli dla członków rodu von Hippogriff interes Księstwa będzie miał drugorzędne znaczenie – nowe wybory niestety nie umożliwiają postawienia Księcia przed wymiarem sprawiedliwości.
Po trzecie,
wzywam wszystkich młodych członków rodu von Hippogriff do wystąpienia z rodu. Również jesteście ofiarami machlojek kilku szaleńców, dla których droga dojścia do władzy nie ma znaczenia. I to jest ten moment, w którym musicie się określić, czy chcecie grać fair, czy żerować na oszustwie – z wszystkimi tego konsekwencjami.
Wreszcie – na wypadek braku woli abdykacji – wzywam wszystkie państwa stowarzyszone, aby jeszcze nie wykorzystywały uzyskanej niepodległości do wypisania się z kurwidołka Filipka i jego kolegów, jakim niestety stała się Sarmacja. To jeszcze nie ten moment. Sam zamierzam walczyć do końca.
Z pewną ironią, na koniec przypominam hasztag wykreowany przez ród von Hippogriff - #czasdecyzji2020. Owszem, ten czas decyzji właśnie nadszedł i z tej okazji przygotowałem dla wszystkich chętnych wlepkę do podpisu na forum:
@kaxiu
@czartoryski Staram się nie generalizować, ale - jakoś z wszystkich członków obecnych na waszym tajnym kanale, tylko jeden uznał, że oszustwo jest nie w porządku. Niektórzy w dodatku zeznawali trochę nieskładnie i mieli problemy z pamięcią. Natomiast - jest to właściwy moment na autorefleksję.
Odpowiedź na to pytanie to prawdopodobna odpowiedź Księcia.
W sumie, jeśli Książe nie abdykuje, zawsze pozostaje referendum.
Się porobiło...
PRZEZ GRĘ SIĘ NIE POZNAJE LUDZI, A PRZEZ MIKRONACJE TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak nie ma księcia, marszałka i posłów, jak w mikronacjach są?!
Natomiast to chyba nie jest odpowiedni moment na esej o tym, że trzeba wyluzować i mieć wywalone, bo w kontekście ujawnionych informacji wypadałoby się po prostu z tego wypisać i cieszyć się życiem. ;)
Szkoda strzępić ryja.
P.S.
Sarmacja to gra
1. W kwestii immunitetu decyzje powinien podjąć Sejm poprzedniej kadencji. Mógłby być rozszerzony o kandydatów z minionych wyborów - także tych którzy odpadli.
2. Następnie Sejm starej kadencji powinien zostać rozwiązany a ich zastąpić powinna 11 z ostatnich wyborów.
3. Od kolejnych wyborów powinien być podział - wygrani trafiają do Sejmu a przegrani do Senatu. Można też wprowadzić Sejm limitowany czyli że zgłaszają się chętne osoby do określonej liczby lub czasu.
Można też przywrócić Sejm Wielki.
Nwm może się mylę, ale takie rozwiązanie może być wprowadzone jako jakieś rozwiązanie awaryjne w przyszłości, ale nie teraz.
Raz, dwa, trzy dziś to Sejmu wchodzisz Ty!
PS. Taka mała dygresyjka. Czy aby za szczelnie nie zamknęliście się w Teutoni. Czas wyjść popatrzeć na ludzi oni tu są nie zawsze podstępni, pogardliwi, nieusłuchani. Pozdrawiam szczerze. :-)