W weekend YK Słoniki Sodomia, po zwycięstwie 3:0 nad MKS Sailor Fer, umocniły się na pozycji lidera Ekstra Klasy SLP. Po ośmiu kolejkach wyprzedzają wicelidera - Młoty Sigmara Anheim - o sześć punktów. Dodatkowo bilans bramkowy jest zadowalający - siedemnaście goli zdobytych, trzy stracone. Lepszy bilans ma jedynie Atlético Santa Ana, prowadzące w tabeli Niższej Klasy - dziewiętnaście strzelonych, dwie stracone.

Po tych przenudnych statystykach czas przejść do spraw innych, nudnych jedynie trochę mniej. Zbliża się półmetek sezonu, a nasza sytuacja jest całkiem niezła. Na koniec tej rundy pozostaje nam spotkanie z Botami z Morwenau - mistrzem z poprzedniego sezonu. Boty ostatnio nie grały najlepiej (przegrali 4 ostatnie mecze), ale spodziewam się nagłego przebudzenia i trudnego meczu. Co więcej, kolejnym meczem z Botami otworzymy rundę rewanżową, oraz serię trudnych meczów z czołówką - kolejno MKS Sailor Fer (może nie czołówka, ale trener doświadczony), Margońskie Konie, Młoty Sigmara oraz Rantiochskie Krasnoludy. Szczególnie ten ostatni rywal sprawia, że nasi piłkarze obsrywają się aż po same korki - w tym sezonie nie daliśmy im rady, trzykrotnie zremisowaliśmy, w tym 1:1 na własnym stadionie i zostaliśmy wykopani z Pucharu.

Innymi słowy czeka nas 5 tygodni nerwowego oczekiwania od soboty do soboty. Jeszcze większa nerwówka czeka nas przed następnym sezonem - po zakończeniu rozgrywek na emeryturę odchodzi Niclas Adermark, absolutna legenda klubu, ligi i w ogóle mega gość. W dodatku wychowanek, więc już w ogóle bajka. Gość ma do tego najwyższy skill w lidze (17) i zastąpić go będzie ekstremalnie trudno, tym bardziej, że potrzebny będzie transfer.