Szanowne Sarmatki!
Szanowni Sarmaci!
L
edwo minął miesiąc mojego panowania, a sporo kontrowersji się uzbierało, kryzys wandejski przechodzimy i w ogóle życie w Księstwie toczy się niemal od burzy do burzy.
PRAWO ŁASKI
P
rzyzwyczaiłem się już, że niemal wszyscy interpretują moje czyny i słowa po swojemu, ale może tych kilka słów wyjaśnienia coś pomoże.
Nie traktuję prawa łaski przeciwko komuś (prefektowi, składowi sędziowskiemu, ani tym bardziej poszkodowanym). Przecież to byłoby bez sensu. Prawo łaski nie stanowi narzędzia politycznego, czy przeciwko niezawisłości sędziowskiej. Nie przekreślam szkód poczynionych przez Iva osobom, które skrzywdził, nie uważam, że prefekt źle zrobił wnosząc akt oskarżenia, ani też składu sędziowskiego, że uznał Ivo za winnego. Uważam tylko, że banicja to zbyt duża kara. Myślę, że i tak się rozstaniemy na jakiś czas z Wandystanem (vide: Zawieszenie).
Jest to akt za kimś - po prostu uważam, że banicja to za wiele, nie byłoby tego aktu, gdyby kara była w miesiącach. Wciąż uważam, że aktywność Ivo jest warta jego pozostania. Po raz ostatni z mojej strony.
Co do prawa łaski wobec Pauliny Wileńskiej - gdy Prefekt Kiełbasa-Krakowski składał do mnie wniosek, było uzasadnienie wydalenia. Potem, jak możecie przeczytać z udostępnionych przez diuka Arped-Muzyka zapisków rozmów, początkowo wręcz był to jeden z warunków uspokojenia napięcia między Księstwem i Mandragoratem. Jednak na jej wniosek odpuszczono. Potem dochodziło do mnie coraz więcej informacji, że prefekt i ja zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Stąd też uważałem za słuszne wycofanie aktu o wydaleniu.
I nie, nie jest, ani nie będzie tak, że będę każdego (Wandejczyka) ułaskawiał.
P
rawo łaski niemal zawsze będzie wywoływać kontrowersje. Choć nie spodziewałem się, że z powodu jednego aktu zostanę znienawidzony przez obie strony - część Sarmatów ma pretensje o ułaskawienie Ivo, część Wandejczyków, łącznie z zainteresowaną - o ułaskawienie Pauliny. Ot, sarmackie piekiełko.
ZAWIESZENIE
P
rzed chwilą złożyłem na ręce, do Laski Marszałka Sejmu
projekt Ustawy konstytucyjnej o zawieszeniu unii między Mandragoratem Wandystanu a Księstwem Sarmacji. Nie będę tutaj powielał tego, co napisałem w uzasadnieniu. Powtórzę tylko tyle, że z inicjatywą zawieszenia wystąpiła strona wandejska. W tym miejscu chciałbym podziękować osobom, które wysłuchały moich próśb i nie nawoływały do zerwania unii.
ŻYCZENIA
N
a koniec chciałbym Wam życzyć zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt, pysznej wierzerzy i bogatego Gwiazdora/Mikołaja/Dziadka Mroza.
Nikt jeszcze nie zasponsorował tego artykułu.
2. Każdy mieszkaniec Mandragoratu Wandystanu, który złoży oświadczenie o pozostaniu w Księstwie Sarmacji, traci obywatelstwo wandejskie.
I w momencie wejścia tego w życie ja zakończę swoje. Nigdy nie chciałem wybierać i nie zgodzę się na podejmowanie jakichkolwiek decyzji w tej kwestii.
Czy Wandejczycy skorzystają z dobroci Księcia to czas pokaże bo to wymiar osobisty.
Inna sprawa to zawieszenie Unii i tutaj jako Teutończyk liczyłbym na Księcia by i to samo dotyczyło Teutoni.Nie wszczynaliśmy warcholstwa, nie prowadziliśmy akcji protestacyjnych ale jakoś nam jest bardzo ciężko pod skrzydłami KS.
I nie można rozpatrywać tego w ten sposób, że skoro tyle osób podpisało się pod referendum, to nie można innej propozycji dawać. Bo ja tak odbieram słowa Baroneta. Ja nie mogę innej propozycji rozwiązania przedstawiać, bo już jest pomysł referendum poparty podpisami? Daję alternatywę i tyle. Alternatywę, która powstała niedawno.